Spotkanie pomiędzy Hull City i Ipswich zakończone wynikiem 3-3 na obiekcie The MKM Stadium

Wczorajsze starcie pomiędzy drużynami Hull City i Ipswich w ramach 45. kolejki Championship wstrząsnęło kibicami na The MKM Stadium. Mecz zakończył się remisem 3-3 po emocjonującej rywalizacji, która miała miejsce dwa dni temu, 27 kwietnia o godzinie 19:00. W pierwszej połowie to Ipswich prowadziło 2-1, lecz ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami po efektownym widowisku.

Relacja z przebiegu meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami Hull City i Ipswich

Wynik końcowy tego pasjonującego starcia na The MKM Stadium zakończył się remisem 3-3, a widowisko dostarczyło kibicom mnóstwo emocji do samego końca.

Od pierwszych minut meczu atmosfera była niesamowicie napięta. Gospodarze, Hull City, chcieli zapewne zdobyć trzy punkty przed własną publicznością, ale to goście z Ipswich zaskoczyli ich już w 19. minucie. G. Hirst ustawił wynik na 0-1, co sprawiło, że fani Hull byli zaniepokojeni.

Jednak zawodnicy Hull nie zamierzali się poddawać. Odpowiedź na prowadzenie Ipswich przyszedła w 40. minucie, kiedy O. Tufan strzelił gola na 1-1 po asyście J. Seri. Niestety, jeszcze przed przerwą to goście ponownie objęli prowadzenie, a bramkę na 1-2 zdobył O. Hutchinson po zagraniu L. Woolfendena.

Po zmianie stron, Hull City ruszyło do ataku i szybko doprowadziło do wyrównania. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się L. Delap, asystującemu Fábio Carvalho. Jednak radość gospodarzy nie trwała długo, ponieważ Ipswich ponownie wyszło na prowadzenie w 67. minucie po golu L. Davisa.

Gra toczyła się bardzo otwarcie, a obie drużyny dawały z siebie wszystko. W końcowej fazie meczu, przy stanie 2-3 dla gości, Hull City zdołało odrobić straty. N. Ohio w 87. minucie ustalił wynik na 3-3, co wywołało ekstazę wśród kibiców.

Obie drużyny miały okazje, aby wygrać ten mecz, ale ostatecznie punkty zostały podzielone. Chwała zawodnikom za walkę do końca!

Żółte kartki były rozdawane obficie w tym meczu. Fábio Carvalho z Hull City oraz Axel Tuanzebe, Wes Burns i Massimo Luongo z Ipswich zostali ukarani przez sędziego. Na szczęście czerwonych kartek nie było, co sprawiło, że obie drużyny mogły kontynuować grę w pełnych składach.

W kolejnych meczach Hull City zmierzy się z Plymouth, Coventry oraz Huddersfield, natomiast Ipswich czeka na kolejne starcia, których szczegóły zostaną ustalone wkrótce. Mecz z pewnością zostanie zapamiętany przez kibiców obu drużyn jako emocjonujące widowisko, które dostarczyło wiele niezapomnianych chwil.